Witam mam pytanko ostatnio jechalem chu.... droga i urwalo mi belke niby ta co ma trzymac caly tlumik gdyby odpadl wygielo ja i z jednej strony wyrwalo czy warto wogole ja tam dawac bo trzebalo by spawac czy ta belka jest potrzebna ? jakas ochrona lub cos ? Mysle ze zakonserwuje dziury i zostawie jak jest.
lukas261 napisał(a):i urwalo mi belke niby ta co ma trzymac caly tlumik gdyby odpadl
sam sobie odpiwiedziales. jest ona po to aby podczas jazdy gdy urwie sie tlumik to nie spadnie na asfalt tylko bedzie wisiał na niej... a druga jej funkcja jest to ze po dziurach najpierw zawadzisz nia a nie podłoga...
lukas261 napisał(a):zy warto wogole ja tam dawac bo trzebalo by spawac
lepiej kup druga z jakiegos rozbitka pewnie taniej wyjdzie i bedziesz mial całą
no tak tylko czy warto tam ją dawac trzebalo by spawac i wiercic ,a mi nigdy nie ocieralo i dotego mialem amory do wymiany i pech ze musialem jechac ta drogą nieszczesną. Teraz mam nowe amorki wiec mysle powinno byc dobrze.
ja zrobiłem to samo co marcinkoz2910, bezpieczniej żeby ona była była, ale spawać śróby, wiercić? Nie chciało mi się. A samą poprzeczkę można wyprostować żeby zamontować ponownie
Na foto masz zaznaczone gdzie powinny być te belki w pierwotnym założeniu
(ja miałem jedną z nich odkręconą na czas konserwacji i dlatego jej nie ma, no a niedawno ją urwałem)