Witajcie. Wiem ze juz ten temat był poruszany kilkakrotnie ale mam troszke dziwna sytuacje: Auto jezdzi normalnie nie traci na mocy az w pewnym momencie zgaśnie i zapali dopiero za ok 2 minuty. Z tego co wyczytałem na tym forum jest to typowy objaw uszkodzenia czujkina halla tak te powiedział pewien mechanik... wymieniłem ten czyjnik i przez miesiac był spokój teraz auto dalej gasnie Co moge jeszcze zrobieć..? Czy mozliwe jest ze nowy czujnik juz sie uszkodzil? Dla informacji podam ze kosztował 124 zł. Panowie proszę o pomoc.

Pozdrawiam

marcindomka napisał(a):Czy mozliwe jest ze nowy czujnik juz sie uszkodzil?

możliwe jeśli był marnej firmy, ale równie dobrze usterka może być gdzie indziej. Przydałby sie dokładniejszy opis twojego silnika (kod)

Kolego drogi to jest Golfik z roku 1994 jezeli CI to cos pomoze. Powiedz gdzie moge szukać typu silnika, to CI go podam. Pozdro

jak masz komputer do autka to zrób skan auta a i na zgaszonym silniku zawsze pokarze błąd Halla i zobaczysz co ci pokarze....

Własnie ze niemam komputera i niemam jak tego sprawdzic. Mechanik o którym wczesniej wspomnialem podłaczał go do komputera i nie wykazął zadnych błedów... co proponujecie...?

[ Dodano: 2008-09-03, 11:26 ]
Acha a czujnik który jest załozony jest firmy chyba EPS...

na zgaszonym silniku powinien wyskoczyć błąd halla ale na załączonym już nie,
a takiego coś jak filtr powietrza i paliwa kiedy wymieniałeś?? ale mi to wygląda na HALLA bo jak gaśnie sam od siebie i zapala po 2 min to na 80% hall

No folta paliwa i powietrza nie zmienialem ostatnio ale moim zdaniem gdyby nie dostawal paliwa czy powietrza to wczesniej by szarpal a on poprostu gaśnie. Srróbuje zareklamowac ten czujnik.

marcindomka napisał(a):Srróbuje zareklamowac ten czujnik.

chyba właśnie tak nalezy zrobić, bo skoro wymiana pomogła na jakis czas to on musiał być winien

zareklamuj go i niech go wymienia

Ja miałem w moim 1.6 nieco inny problem. Generalnie nie dało się go wykręcić na żadnym biegu, a nawet na luzie powyżej 5 tys obr. dławił się i przerywał, a gdy hamowałem np. przed światłami i wciskałem sprzęgło obroty spadały do 300-200. Rzadko, ale czasem gasł i trudno było go odpalić. Na kompie pokazywał się błąd przetwornika Halla, ale mój mechanik od razu mówił, że to niekoniecznie to. Skasował błąd i kazał wrócić za tydzień. Wróciłem już po 5 dniach. Przez chwile było lepiej, ale później przestał w ogóle odpalać a dokładniej nie trzymał obrotów . Musiałem podciągnąć linkę gazu na maxa i dopiero tak dojechałem. Co się okazało: Czujnik Halla był do wymiany, ale to nic nie dało. Po prostu źle wyregulowany był rozrząd. Każdy kolejny nowy czujnik skończyłby tak samo. Może warto poszukać tutaj. Ja swojego nie uratowałem, może innym się uda.
Pozdrawiam i powodzenia

co do rozrządu to może być prawda... ktoś cos mi mówił ze tez może być , ale ja u siebie tez tak miałem aż pewnego dnia zdech i nie odpalił okazało się ze cewka była pewnie nadpalona i gasł aż całkowicie ze przepaliła . wymieniłem cewkie(170Zł) i jakieś miesiąc miałem spokój dopiero teraz co jakiś czas rzadko ale co jakiś czas mi zgaśnie ale zaraz zapali. (nowe świece kable kopułka palec ..) tylko halla stara nie wymieniona i tak się zastanawiam czy to wymienić.

witajcie forumowicze!

Chyba znalazłem usterkę... to znaczy nie ja znalazłem tylko mechanik
Mianowicie uszkodzona jest pompa paliwowa, która co jakis czas przestaje podawać paliwo... Kupiłem dzisiaj pompe i zobaczymy co bedzie dalej, ale mam nadzieje ze bedzie juz ok.

Dziekuje wszystkim za zainteresowanie