Witam serdecznie
moi drodzy państwo, mam pewien problem, otóż moja czerwona golfinka przed zakupem musiała być malowana, wskazuje na to stan lakieru jako taki, ale z racji ze jest to czerwony który źle znosi słońce, nie brakuje miejsc gdzie odchodzi klar, a nawet wychodzi matowy średnio mi sie podobajacy kolor. Części musiały być malowane przez jakiegoś Janusza Klossa, bo każdy element ma różny stopień zużycia, po zakupie golfinki pierwsze co zrobiliśmy to dokładnie go umylismy, tempo i wio, na szmatce niestety zostawał lakier. W najgorszym stanie sa tylne ćwiartki i bagażnik, na reszcie elementów udało sie uzyskać ładny połysk, moje pytanie brzmi, czy, jak, domowo, za ile jest to możliwe, czy lepiej do lakiernika z tym ? Trochę przydlugawy wstęp, ale chciałem powiedzieć wszystkie szczegóły, liczę ze ktoś zainteresuje sie tematem, i poświęci mi kilka chwil, za co z góry dziekuje