Regenerowałem parownik tomasetto At07 i postanowiłem to opisać.
Miał nalatane prawie 100 tyś.km,także pora najwyższa.
A regenerowałem go,bo po rozgrzaniu miał problemy z wolnymi obrotami,i lubił zgasnąć silnik przy dojeżdżaniu np.do skrzyżowania i po wciśnięciu sprzęgła.
Potrzebne nam będą:
-zestaw naprawczy parownika
-śrubokręt płaski
-śrubokręt krzyżak (a najlepiej grzechotka z końcówką krzyżakową)
-płaski klucz 17-naście
-płaski klucz 8
-nowe opaski ślimakowe
-"beczułka" uszczelniająca do rurki miedzianej (do tego parownika jest "beczułka" 6 mm)
-coś do umycia parownika (ja użyłem rozpuszczalnika nitro)
-twardy pędzel
-płyn chłodzący do uzupełnienia układu
A więc zaczynamy od ściągnięcia wsuwek z elektrozaworu w butli,następnie odpalamy samochód,przełączamy na gaz i czekamy,aż silnik wypali gaz.
Następnie odkręcamy miedziany przewód doprowadzający gaz do parownika,rozłączamy elektrozawór przy parowniku,odłączamy przewód gazowy idący do miksera i ściągamy przewody cieczy chłodzącej.
Mamy parownik "na stole" i do dzieła.
Zacząłem od odkręcenia obudowy filtra
następnie odkręcamy elektrozawór
odkręcamy trzpień elektrozaworu,zmieniamy simering
odkręcany obudowę małej membrany,uważajcie na sprężynę przy odkręcaniu
po ściągnięciu obudowy mamy małą membranę
odkręcamy śrubę regulacji naprężenia membrany,zmieniamy simering
ściągamy małą membranę,żeby to zrobić trzeba ją ściągnąć z "ramienia"
następnie odkręcamy "ramie"
teraz przystępujemy do odkręcenia obudowy dużej membrany,po odkręceniu ściągamy ją z "ramienia"
odkręcamy "ramię"
mamy parownik rozpołowiony na 2 części,teraz rozkręcamy śruby od strony dużej membrany,aby dostać się do kanałów cieczy chłodzącej
po tej czynności mamy parownik rozebrany na części,myjemy go i wszystkie części przy użyciu twardego pędzla z osadów (ja użyłem rozpuszczalnika nitro)
tak wyglądał przed myciem
a tak po myciu
zmieniamy gumki na obu "ramionach"
następnie zakręcamy duże "ramię"
skręcamy płaszcz wodny
zakładamy na ramię dużą membranę,i skręcamy obudowę
zakręcamy małe "ramię"
zakładamy na "ramię" małą membranę i wkręcamy śrubkę regulacji czułości membrany
zmieniamy simeringi na króćcach wody,i wkładamy je do parownika
zakręcamy trzpień elektrozaworu,zakładamy sprężynę małej membrany,i skręcamy obudowę
zakładamy simeringi filtra,oraz sam filtr i skręcamy jego obudowę
zakręcamy elektrozawór
W tym momencie parownik jest zregenerowany.
Montujemy go w samochodzie,podłączamy przewody wody,przewód gazowy do miksera,miedziany przewód doprowadzający gaz do parownika (na jego końcu jest tzw."beczułka"uszczelniająca,którą należy po każdym odkręceniu przewodu wymienić na nową),oraz podłączamy zasilanie elektrozaworu przy parowniku oraz w butli.
Odpalamy samochód,odpowietrzamy układ chłodzący,przełączamy na gaz (w tym momencie samochód pewnie zgaśnie,jak tak to należy odkręcić śrubę regulacji czułości membrany)
Oczywiście będzie potrzebna regulacja parownika i sterownika gazu.
Ja mam swój kabel do centralki,i sobie sam go ustawiam,wy jak nie macie to pozostaje wam jazda na benzynie do gazownika na regulacje.
Mi cała regeneracja zajęła około 2 godziny,koszty to zestaw naprawczy parownika (78 zł) rozpuszczalnik,nowe opaski.
koszt nowego parownika około 220 zł,także gra warta świeczki.
[ Dodano: 2014-05-31, 15:44 ]
Jestem tydzień po regeneracji.
Po tygodniu zrobiłem około 300km,spalanie z około 9,4 spadło do 9,silnik ładnie równo pracuje,na wolnych,jak i na wysokich obrotach,i co najważniejsze nie gaśnie po wciśnięciu sprzęgła.