Witam,
posiadam Golf'a 3 1.4 rocznik 97' i już długo mam taki problem (nie tylko od tych ostatnich ulew) auto gaśnie jak jest mokre/wilgotne. Myślałem że cewka zapłonowa to wyminiona była rok temu, lecz problem dalej jest. Przewody zapłonowe też zostały winienione, świece są w dobrym stanie (z tego co widziałem tylko czwarta, reszty nie zdołałem wykręcić ponieeważ żeby sie do nich dostać trzeba wykręcić cały kolektor ssący czego nie robiłem bo się śpieszyłem). U mechaników byłem i mówią ciągle to samo: "cewka, przewody". Auto po przejechaniu w kałuże lub po dłuższej wilgoci gaśnie na wolnych obrotach, na wyższych chodzi tak jakby nie chodziło na wszystkie cylindry czasem nawet nie odpaliło.
POMOCY!
Ps. Powili szlak mnie trafia.
Pozdrawiam,
Kamil.