adams, napisałem o awaryjnych tylko dlatego żeby kolega mógł odnaleść syrene bo nie wie gdzie ona jest i wtym celu to awaryjne są naj mniej ważne,ważne żeby zobaczyć skąd sygnał sie wydobywa. tak apropos

a odnośnie bezpiecznika co napisałeś to bzdura! jak masz dobre zwarcie a dasz duuuuużo mocniejszy bezpiecznik to nie przepali ci go ale przewód sie tak nagrzeje że golfik może sie żywcem na grilu usmażyć(pożar)

mariusz325 napisał(a): a dasz duuuuużo mocniejszy bezpiecznik

Pisząc "za 100kę" miałem na myśli przypuścmy 15 A za 100 PLN <-- choc nigdy tak drogiego nie spotkałem

Mam dwa typy co może być wyjącą syreną :

lub to :

Wczoraj było tak że po włożeniu bezpiecznika nr. 21 odrazu się przepalał. Dzisiaj włożyłem i wszystko gra. Jednak to nie rozwiązuje problemu , widocznie wyschło gdzieś .Zaczełem od prawych drzwi gdyż tam nie mam gumy :

Kable widoczne zaizolowałem ale nie mogły być przyczyną gdyż nie mam głośnika w drzwiach. Jedynie ten gruby żółty (to od centralnego ? ) .
Ważna sprawa to założę tę gumę wkońcu której brakuje ale jak to zrobić bez dejmowania boczka drzwi ? Jak go odpiąc od strony auta ? On tam mi się zawija i idzie pod progiem do bagażnika :


W lampach z tyłu poizolowałem gdzie nigdzie ale to też nie to pewnie.

To jest pompa do zamka klapy tak ? : Pod prawą lampą tylnią znalazłem.




Ona bardzo ciężko chodzi. Z zamka klapy wydłubałem garść rdzy i nasmarowałem ale i tak mnie czeka jego wymiana bo dopiero za trzecim zatrzasnięciem się zamyka.

Prawą lampę z tyłu też zaizolowałem , kable. Wybebeszyłem bagażnik i nic tam nie znalazłem , żadnej wody czy jakiś robali co by mi kable poprzegryzały. Jedynie lampka bagażnika ta jedyna z prawej strony po ok 15min tak się nagrzała do czerwoności że ją wypiełem i zaizolowałem.

Czas mi się skończył więc nic więcej nie zrobiłem. Jutro zapalniczka, lampka wewnętrzna i jakaś dziura za podszybiem ma być drożna. Martwi mnie to bo jak znowu popada to znowu problem będzie. Najchętniej to był wyłączył ten alarm który i tak mi nic nie daje. Jednak jeden gość mi dzisiaj powiedział że jak wypnę samą syrenę to prąd i tak będzie dalej szedł na instalacjęi wyładuje mi aku przy takiej jeździe. Muszę wyłączyć alarm na stałe. Tylko jak ? Mam niby imo przy kluczyku ale klamke wymieniłem i otwieram drzwi kluczem bez imo. Jak się spali bezp. 21 to auto odpala ale wyje. Wycie idzie wyłączyć tylko poprzez zamknięcie drzwi kierowcy kluczem (bez imo). Więc na logike to syrena jest sterowana zamkiem kierowcy a więc imo nie działa w drugim kluczyku. Dziwna akcja. Coś tam musi być spartolone na maxa .

Więc jakby ktoś miał dla mnie dobre rady to z chęcią wysłucham.


Pozdrawiam

Obrazek numer 1 <-- fabryczny klakson bi bip na kierownicy

Obrazek numer 2 <-- zaślepka pompy paliwa

Obrazek numer 5 <-- to jest pompka zamka centralnego całego nie tylko do klapy bagażnika

adams napisał(a):Obrazek numer 1 <-- fabryczny klakson bi bip na kierownicy

Obrazek numer 2 <-- zaślepka pompy paliwa

Obrazek numer 5 <-- to jest pompka zamka centralnego całego nie tylko do klapy bagażnika

Dzięki.Podejrzewałem zamek w klapie a to się okazuje że ta pompka zamka centralnego ledwo dyszy. Tak ciężko pracuje że masakra. Czy da się to regenerować ? Jak wymontuję tą pompę to będę mógł odpalić auto bez syreny i jechać ? Robił ktoś taki manewr ?

ja u siebie zlokalizowałem ten palący bezpiecznik...w tylnych lewych drzwiach...musiałem boczek zdjąć i tam miałem przycięty czerwono-biały przewód i gdy drzwi były zamknięte było OK, a gdy się otworzyło od razu paliło, waliło do masy i spalony i teraz jest już git.

Przyczyną zwarcia bezpiecznika nr.21 jest prawdopodobnie pompa centralnego zamka.Od początku bardzo ciężko mi chodzi jakby ledwo nadążała pompować powietrze. W tyg. sprawdzę jej przewody a jak będą ok to rozkręcę ją i zobaczy czy w środku jest ok.

Inna sprawa to że dzisiaj zaczął mi szybciej chodzić lewy kierunek, miga jak szalony ehh

normalnie to mój pierwszy golf a takie padło kupiłem że masakra , jednego nie zrobię to wali się druge
Najstępnego golfa kupię od jakiegoś pasjonata.

[ Dodano: 2012-09-10, 16:03 ]
Myślę że znalazłem przyczynę palenia się bezpiecznika nr.22. Ten dodatkowy kabel wlutowany w elektronikę lampki sufitowej (foto). był przegrzany i stykał się z blachą.

Tył lampki podsufitowej :


Zastanawiałem się czy to dać na forum czy nie dać ale w końcu dam. Zastanawia mnie tylko czy poprzedni właściciel sam sobie to "urządzonko" zamontował czy mu zamontowali. co to jest to chyba wyjaśniać nie trzeba.

W każdym razie wtyczka od lampki podusitowej będzie sobie wisiała w oczekiwaniu na deszcz który potwierdzi czy mam rację czy nie. Narazie już mnie to auto zabarzo w...a.