Witam
Mam problem w Golfie IV - albo akumulator albo coś w aucie. Aku ma swoje lata ale nie było z nim żadnych problemów. Tydzień temu rano odpaliłem auto normalnie, przyjechałem do pracy. Po pracy wsiadam a aku martwy (nie zostawiłem nic włączonego) - odpalanie na kablach. Naładowałem wieczorem aku na szybko, pochodził 5 dni i powtórka z rozrywki, auto musiałem w środę na kablach odpalać. Jak dojechałem do pracy to rozłączyłem aku i tak przez 3 dni jeździłem rozłączając na noc i rano po dojechaniu do pracy (nie musiałem używać kabli odpalało normalnie czyli te 10 km co jeżdżę wystarczyło żeby go podładować). Na weekend wziąłem na porządne ładowanie aku (podłączony ok 30h, korki odkręcone itd). Wczoraj wszystko ok a dziś rano aku martwy i kable.
Co sądzicie? kupie nowy aku i jeśli to coś w aucie ciągnie prąd to rozwali nowy aku i będzie lipa.
Pozdrawiam