Zico63 napisał(a):Przy diagnozie to tak nie za wiele: Gaśnięcie reflektorów, jak również innych dużych odbiorników prądu, jest realizowane taką krzywką ze stacyjki (nie kostki stacyjki!). Krzywka rozłącza linię X - czyli tu wszystko O.K. tak ma być a winna jest w 99,99% kostka.
Zabrudzone klemy a jeszcze bardziej to marny akumulator owszem, powodują zjawisko typu "ciemność, widzę ciemność!" ale po puszczeniu kluczyka, kontrolki zaczynają świecić z charakterystycznym powolnym rozjaśnianiem - jakby włączanie ze ściemniacza. Trwa to ok. pół sekundy ale da się zauważyć. To takie "ożywanie" akumulatora
ale np jak masz zabrudzone klemy to odpalisz zapłon a jak przekręcisz kluczyk to wtedy wszystko zgaśnie. Przynajmniej ja tak miałem