Ja tu widzę jakieś sprzeczności:
bo sprawdzilem zarowki, bezpiecznik, ten czujnik i nic.
więc myślimy już o lampie a Kolega chyba nie zwarł tych pinów we wtyku czujnika.
To od początku: •zapłon włączyć i sprawdzić we wtyczce żaróweczką, czy swieci.
• na włączonym wstecznym i założonym wtyku jest napięcie na lampach?
• na włączonym wstecznym zdjąc wtyk i czy jest przejście na pinach wyłącznika?
• na włączonym zapłonie, wykręconym wyłączniku i załozonym wtyku wciskać palcami trzpień włącznika, czy świecą cofania?
Trochę długi opis ale nie chciałem pominąć niczego, no bo musi świecić.