Witam,
Wczoraj, gdy jechałem do pracy nagle mój golfik zaczął przerywać/szarpać, przy 2-3 tys obrotów już nie chciały iść wyżej, na skrzyżowaniu mi zgasł ale po chwili udało się go odpalić... wkońcu dojechałem do pracy, zaparkowałem... gdy skończyłem pracę normalnie odpalił i nic nie przerywało.... dzisiaj rano schodzę do samochodu chcem go odpalić i.... nie da się, rozrusznik kręci a auto nie odpala nawet na chwilę nie załącza....słychać, że pompa paliwa działa bo gdy przekręcę kluczyk to z tyłu w bagażniku słychać pompę... zresztą z rury wydechowej też czuć paliwo po takim kręceniu rozrusznikiem.... czy to jest cewka? czy może coś innego padło?
Pozdrawiam