Jezeli auto stoi pod chmurka i dostanie wilgoci to zapali bez problemow,po przejechaniu ok 1km to auto zaczyna sie dusic tak jakby nie palił na jedna swiece.Jezeli auto zgasnie nie chce zapalic,a jak zapali po kilkudziesieciu minutach chodzi bez problemow
Biorac pod uwage ze wszystkie przewody wraz ze swiecami,kopółka oraz filtrem paliwa zostały wymienione na nowe i mimo to dusi sie.
Czy wie ktos moze dlaczego tak sie dzieje?