przez Zico63 » 28 lis 2011, o 23:07
I choć bylo wałkowane aż do znudzenia (jednak tak mi się tylko wydawało) - to znów muszę kilka spraw wyjaśnić.
Gdy samochód wychodził z fabryki w wersji z CZTEREMA reflektorami, miał instalację do JEDNOCZESNEGO świecenia mijania z drogowymi gdy włączone są drogowe (inaczej; mijania nie gasną), i to bez zworki w skrzynce a specjalnym połączeniem wewnętrznym w wiązce.
W samochodach C, CL i tp. musi dawać sie zworkę.
Co do zwiekszonej jasności: to nie tylko większa siła docisku styku, co z resztą jest nieprawdą - bo jest włączany INNY styk a nie dociskany ten co był - ale omijanie długiej drogi prądu, na którą składa sie nie tylko styk w manetce. Jest to też połączenie z przewodem (zagniecenie na przewodzie) każdego konektora; jest to też połączenie kazdego konektora ze stykiem w złączu, jest to też długa droga po przewodzie, który przecież ma już swoje lata i korozję elektrochemiczną (Wikipedia) na karku.
Przekaźniki to wszystko niwelują.
A obawy Kolegi Arthorius o nadmierne napięcie na żarówce są niesłuszne: samochód wychodzący np. dziś z fabryki NIE MA SPADKÓW napięcia na sieci i do żarówki dochodzi w czasie pracy nominalne 14,5V - tyle, ile ustala regulator napięcia; jednak trwa to zaledwie kilka lat, dopiero potem mamy to, co mamy czyli spadki napięć - w skrajnych wypadkach napięcie nie osiąga 10V.