Witam,
kilka miesięcy temu kupiłem mk3, nie było z nim żadnego problemu do pewnego momentu. Golf zaczął gasnąć, szarpać. Nie dzieje się to często, ale coraz częściej. Przeważnie jeżdżę w mieście, czasem dużo postojów (tzn przejadę kawałek, stop na 5min i znowu jazda). Przeważnie po takich właśnie stopach lub po staniu w większym korku się tak dzieje. Problem objawia się tym, że podczas jazdy przy mocniejszym dodaniu gazu przerywa, a jak się zatrzymam to gaśnie całkowicie i odpalić i ruszyć nie ma jak (odpalić jeszcze da czasem rade). Nie da się jechać ani na benzynie ani na gazie. Po odczekaniu powiedzmy 30min działa normalnie. Na początku myślałem, że dzieje się tak z przegrzania (miałem niski poziom płynu w zbiorniczku ale po dolaniu praktycznie na maks dalej się tak dzieje) i jest to przy różnej temperaturze. Zauważyłem też, że często resetuje się dzienny licznik (tak jakby ktoś odłączył aku). Nie wiem już co robić.
Info tech: rok 1993, poj. 1.8 75km, bena + lpg
do tej pory robiłem w nim radio (zmostkowanie dwóch kabli - rozłączało radio podczas jazdy, radio pioneer), lutowana masa w tylnych światłach, wymieniane coś w wydechu (ten katalizator siatkowy czy jak to sie zwie )
Gdzie sie udać? Co robić? W tym temacie: http://www.golf3.pl/topics9/czujnik-tem ... t27921.htm poruszony był podobny problem, ale czy może to być to?
Umieszczam w dziale elektryka, ponieważ wydaje mi się (a nie mam wielkiej wiedzy), że ma to jakiś związek z zapłonem (ten reset licznika, przerywanie radia itp).
Proszę o pomoc i pozdrawiam!