Można i tak:
W Golfach 3 reflektory i tak gasną z wyłączeniem zapłonu. Problemem są jedynie światła pozycyjne. Jednak wystarczy odpiąć stałe zasilanie włącznika (czerwony, pin 30) i podłączyć go przez dodatkowy PRZEłącznik. W położeniu jak na rysunku, układ się nie zmienia - jest jak fabryczny i swiatła pozycyjne pozostają po wyjęciu kluczyka. To jest potrzebne w razie konieczności pozostawienia pojazdu po zmroku na poboczu.
Po przełączeniu przełącznika w dół, pozycyjne otrzymują zasilanie ze stacyjki, tylko razem z zapłonem. Można włączyć gałkę przełącznika w poz. "
=D" i... zapomnieć o światłach: przychodzimy do autka, włączamy kluczyk i jedziemy a światła działają "same".
Na ewentualne pytania o trudność w zapaleniu "na światłach" odpowiadam, że mam taki układ w TDI (a ten bierze naprawdę sporo prądu przy rozruchu) i nie mam najmniejszego problemu już trzeci sezon. Dodatkowo pamiętajmy, że w Golfach reflektory GASNĄ przy kręceniu rozrusznikiem (tak fabryka zrobiła!), więc i ich prąd odpada z bilansu. Do rozważań pozostaje tylko 40 W pozycyjnych.