sosenek1 napisał(a): A u Ciebie z której strony jest poszczególny czujnik, tak jak u mnie?

wiesz co napisze ci jak wroce z pracy tak okolo 19, chyba ze ktos wczesniej napisze.
Powiem ci ze u mnie w miescie jest tak samo,najlepiej tylko olej zmieniaja mechanicy, a powazne naprawy to dla nich wymiana klocków
A masz jakies inne objawy, nie wiem auto ci slabnie, nie ma mocy czy cos??bo u mnie lata jak ta lala, olej non stop ten sam poziom i dlatego olewam to w sumie

Jeżdżę ma półsyntetyku no i na 15tys to może doleje z 1,5 litra.Nie postrzegam tego jako nic złego bo autko ma już 260 tys przejechane i jeździ na gazie.Wole dolać 1,5 litra półsyntetyku niż jeździć na mineralnym i dolewać mniej. Nie są to w końcu nowe samochody...Oprócz tego innych objawów brak, autko nie prycha, śmiga dobrze no i nie widać żeby coś kopciło

[ Dodano: 2010-06-15, 19:35 ]
Problem rozwiązany.
Wymieniłem obydwie czujki i zamieniłem je miejscami. Czyli czujka niskiego ciśnienia ( u mnie niebieska) wkręcona jest od strony bloku silnika, wysokiego ciśnienia jest od strony chłodnicy. Ktoś musiał tam kiedyś namieszać i zamienił je miejscami... Sprawdziłem na trasie i nic nie piszczy, na reszcie można jeździć w ciszy

Może to i dziwne ale mówię jak to było u mnie.. Otóż też zapalało się i pikało ciśnienie oleju. Początkowo raz na jakiś czas, później coraz częściej. Gdy doszedłem co się stało ciśnienie migało cały czas a pikać zaczynało przy około 2 tys obr./min na każdym biegu. Początkowo wyczytałem, że mogą to być czujniki albo elektryka.. Ale nie!! Przy wymianie oleju okazało się, że smok pompy paliwowej był dosyć mocno zapchany. Został wyczyszczony, przedmuchany. Z czystym smokiem został zalany świeżym olejkiem i to była cała usterka... Prosta rzecz, a doszukiwałem się różnych scenariuszy. Warto sprawdzić!