witam, może ktoś coś doradzi, a więc tak:
altek valeo 90A
pół roku temu wymienione łożyska, wszystko poskładane, Polutowane, ładowanie 14,25 więc ok, jakiś miesiąc temu w te mrozy altek zaczął głośno piszczeć i na wolnych obrotach żażyła się kontrolka ładowania i zaaliła się na stałe i kaplica

,
wymieniłem pasek klinowy i regulator ze szczotkami, ładowanie wróciło ale altek dalej piszczał i za 3 dni znowu 0 ładowania
wyjąłem altek jeszcze raz Przelutowałem mostek i ładowanie jest 14,05 ale ciągle piszczał i na wolnych obrotach ciągle żażyła się kontrolka ładowania jak delikatnie wzrastały obroty gasła
dzisiaj ładowanie znowu znikło i co dziwne altek przestał piszczeć, jak nim się Potrzęsie to zaczyna piszczeć i ładowanie wraca na 14,10
koniec
jeśli ktoś przeczytał do końca i ma jakąś sugestię to Proszę o radę, mi się wydaje że to coś z mostkiem/diodami