VAG juz byl podpinany i jedyne co wykryl (podlaczylismy go zanim auto odpalilo , bo sie zorientowalem ze skoro nie chcial odpalic po sekundzie krecenia rozrusznikiem na zimnym silniku tzn ze znowu ten sam problem) to VAG pokazal tylko "sonda lambda zwarta do masy". Kolega usunal ten blad z komputera i autko odpalilo na dotyk. JEdnak nei zakazdym razem mam mozliwosc podpiecia VAGA pod komputer gdy mi autko nie chce zapalic tak jak powinno wiec nie mialem mozliwosci sprawdzenia czy znowu by ten blad wyskoczyl.
W poprzednim poscie zapomnialem dodac ze wspomniany problem czyli falowanie obrotw pojawia sie tez (i glownei wtedy) gdy podczas jazdy wcisne pedal do podlogi na jakies 2-3 sekundy (wiadomo ze silnik 75 konny nie wkreci sie na 4tym biegu na maxymalne obroty po takim czasie zakladajacx ze gaz wcisnelismy w podloge przy 2 tys obr). Wtedy jak go wysprzeglę tak samo sie dzieje czyli sie pomiesza. Trzeba go zgasic zupelnie odpalic ponownie za chwile i na 90 % sie naprawi. posądzalem sonde lambda jednak narazie nie stac mnei na wybulenie 4 stow Tym bardziej ze moze sie okazac ze to nie to.
Jesli ktos to czyta to na mysl nasuwa sie stwietrdzenie ze bez sensu jest wcisniecie pedalu gazu do podlogi od 2 tysiecy obrotow i na swoja obrone dodam ze sporadycznie mi sie zdazy, bardziej chodzi tutaj o to ze wtedy tez sie psuje.
ZICO zainteresowal mnie ten tryb awaryjny sterownika... przyznam sie szczerze ze nawet nie wiedzialem ze takowy jest, ale jako ze na komputerach samochodowych znam sie jak wilk na gwiazdach wiec prosze mi wybaczyc
Sorry za moją stylistyke ale chyba mniej wiecej wiadomo o co chodzi.