Witam! Mam taki problem z odpalaniem mojego TDI-ka. Czasami jest wszystko normalnie, a czasami pojawia się jeden z dwóch problemów (zamiennie):
- przekręcam zapłon, przekręcam na rozrusznik i zero reakcji, słychać pyknięcie tylko, trzeba wyłączyć zapłon i od nowa, czasami uda się za trzecim razem, czasami trzeba i 6 razy próbować...
-rozrusznik "przeciąga" - odpalam normalnie, od razu puszczam kluczyk, a on jeszcze z pół sekundy "kręci", tak jakby ktoś przytrzymał kluczyk po odpaleniu.
Problemy te pojawiają się zamiennie, oczywiście nie cały czas, nieraz dwa dni jest całkiem spokój, pali na dotyk pięknie...
Wymieniona kostka stacyjki i nic nie pomogło, wszystkie kable na rozruszniku mocno siedzą, nie przetarte... Ktoś mi doradzi jak to naprawić? Pozdrawiam!