calkiem niedawno skonczylem projekt przekaznikow swiatel do swojego auta schematu niestety nie moge dodac bo cos z fotosikiem nie tak nie bede sie rozpisywal jakiej grubosci mam kable itp itd
przechodzac do sedna po przekreceniu kluczyka w pozycji na zaplon slychac jak przeskakuja przekazniki lampy nie swieca (z wiazki auta sterowanie 86 i 87a zasilanie swiatel 85 masa z akumulatora 87 + natomiast pod 30 wyjscie na lampy) dlaczego przekazniki przeskakuja ? czy to normalne czy tak powinno byc ? dodam ze przekazniki dzialaja bo roznica jest i efekt tez zadowalajacy

Mam też dodatkowe przekaźniki. Wg mnie musisz sprawdzić masę, bo chyba gdzieś nie styka.

Mase mam prosto z aku do swiatel a na,przekaznik z wiazki swiatel

87A nie podłączaj schematy na każdym forum

pablomed, duzo czytalem na temat tych przekaznikow zanim sie zdecydowalem na nie

pablomed napisał(a):87A nie podłączaj schematy na każdym forum

masz racje w prawie kazdym temacie i poscie to wyczytalem ... ale wyczytalem rowniez na pokrewnym forum ze podlaczajac zasilanie pod 87a z wiazki auta mozna uniknac calkowitego wylaczenia swiatel podczas awarii przekaznika
i teraz moje pytanie do ciebie pablomed, czy to dlatego ze jest podpiety przewod pod ten pin 87a slysze przekazniki po zaplonie ?

Tak.

Jak coś to pod 85 podłączasz masę a pod 86 sygnał z wtyczki lampy (mijania lub drogowe) w zależności za które będzie odpowiadał dany przekaźnik, natomiast pod 30 podłączasz gruby przewód do akumulatora (na przewodzie tym powinien być bezpiecznik), do 87 podłączasz też gruby przewód i podłączasz go pod (+) żarówki, za którą będzie odpowiadał. Masę do żarówki też musisz pociągnąć na grubszym kablu.
87a zostawiasz wolny.

cytujac sasiednie forum
Po włączeniu reflektorów mijania, pojawia się napięcie i włącza cewkę przekaźnika. To powoduje ODŁĄCZENIE styku 87a od 30 a podpięcie tam 87 i przepływ głównego prądu
co tez tak mam zrobione w razie awarii cewki przekaznika ktory nie przeskoczy ze styku 87a na 87 prad dalej poplynie do lamp tylko ze z oryginalnej instalacji

niby fakt, tylko po co, komu spalila się cewka przekaźnika? Pomijając po co lepiej rozrysuj jak podłączyłeś bo to wszystko jednak nie tłumaczy cykania po zapłonie, w końcu po zapłonie tam się nigdzie plus nie pojawia tylko dopiero po włączeniu świateł, może jakieś resztkowe napięcie to trzeba by opornik na zasilaniu cewki dobrać

Podłącz Kolego to tylko tak, jak podał Kolega Prezesik25 i kłopoty się skończą.
Podany przez Kolegę sposób podłączenia jest przedobrzony i, jak widać, nie sprawdza się.
Przy okazji, wrzuć link do tych porad.

danny.tcz napisał(a):czy to dlatego ze jest podpiety przewod pod ten pin 87a slysze przekazniki po zaplonie ?

prezesik25 napisał(a):Tak.

Zico63 napisał(a):Podany przez Kolegę sposób podłączenia jest przedobrzony i, jak widać, nie sprawdza się.

Koledzy a możecie mi wytłumaczyć co ma cykanie cewki przekaźnika do podłączenia styku 87a przekaźnika pod starą instalację ? Jak na mój gust jest sknocone coś wcześniej , a sposób w który kolega ma podłączone jest rzeczywiście bardzo asekuracyjny ale nie powiedziałbym że ZŁY

Jeżeli ma podpięte to tak :

85 - masa
86 - mostek z 87a
87a - przewód od kostki ze świateł mijania
87 - Przewód plusowy bezpośrednio z akumulatora (zabezpieczony po drodze bezpiecznikiem)
30 - przewód DO świateł mijania

to co tutaj ma nie działać ?

Może czegoś nie widzę, ale sam bym to tak u siebie podłączył (o ile by mi sie chciało zad ruszyć z miejsca,żeby zamontować przekaźniki) bo niezbyt ufam cewkom przekaźnika. Ale to tylko moje subiektywne zboczenie jest i domyślam się że milion osób tak jeździ jak piszecie i to zdaje egzamin. Jednak ten jeden na milion przekaźników może być felerny , a jakby zawiódł w nocy przy dużej prędkości to nastaje ciemność w jednej chwili. Pewnie prawdopodobieństwo tego jest tak samo wysokie jak to że jutro spadnie śnieg, ale ... Mi się osobiście podoba 'sposób asekuracyjny'. POZDRO

U siebie zrobiłem następującą "asekurację":

Oryginalne przewody od świateł (+ mijania i + drogowe) idące do lamp przeciąłem, na każdym przewodzie z jednej strony zalutowałem wsuwkę męską, a z drugiej strony żeńską. W taki sposób każdy przecięty oryginalny przewód mogę ze sobą połączyć w razie spalenia bezpiecznika lub przekaźnika w dodatkowej instalacji.
Przewody (+) zasilające żarówki idące z przekażników podpiąłem pod wsuwki instalacji oryginalnej, a drugą część oryginalnego przeciętego przewodu zaizolowałem.
W ten sposób w razie braku świateł na przekaźnikach szybko przepinam wsuwki, łączę ze sobą oryginalne przewody instalacji świateł i spowrotem mam światła zasilane oryginalną instalacją.
Każdy oryginalny przewód ma swój kolor oraz czarny pasek, także przy ich połączeniu wsuwkami wg kolorów nie ma poblemu.
Oryginalne przewody przeciąłem w miejscu najbardziej dostępnym, czyli nad chłodnicą, a przekaźniki mam schowane w puszce hermetycznej przykręconej do tylnej części obudowy chłodnicy.
Taką instalację posiadam już 5 lat i cały czas te same przekaźniki, także ich trwałość jest dość zadowalająca.

Zico63 napisał(a):Przy okazji, wrzuć link do tych porad.

na ten asekuracyjny patent natchnalem sie czytajac post http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f= ... 8&start=28 niestety nie wiem dokladnie na ktorej byl stronie

adams napisał(a):Jeżeli ma podpięte to tak :

85 - masa
86 - mostek z 87a
87a - przewód od kostki ze świateł mijania
87 - Przewód plusowy bezpośrednio z akumulatora (zabezpieczony po drodze bezpiecznikiem)
30 - przewód DO świateł mijania

to co tutaj ma nie działać ?

dokladnie tak mam to wszystko podpiete a przekaznik przeskakuje po zalaczeniu zaplonu moze to faktycznie resztka jakiegos napiecia zostaje i przekaznik przeskakuje
w takim razie powiedzcie mi czy nie jest to grozne ?
prezesik25, ja mam jeszcze oryginalne przejsciowki z prostokatnych na owalne ktore woze w schowku