Witam,
Mam problem z rozruchem swojego Golfa III (GT Special, 1.8 benzyna, 1994r). Jestem laikiem z mechaniki, więc przepraszam za kiepskie słownictwo. Kilka moich obserwacji:
- Wydaje mi się, że problem z odpalaniem jest głównie na ciepłym silniku. Czyli rano odpala bez problemów, ale po przejechaniu jakiegoś dystansu, zatrzymaniu i próbie odpalenia zaczynają się problemu.
- Wygląda mi na to, że nie ma iskry. Kiedyś miałem też problem z odpalaniem (głównie po dniach deszczowych), ale wtedy jak się docisnęło pedał gazu to dusił się, ale w końcu odpalał. Wymieniona była kopułka i świece i wszystko grało perfekcyjnie przez ponad rok. Teraz chyba tylko słychać rozrusznik (?).
- Też na ciepłym silniku czasami nie włącza się komputer po przekręceniu kluczyka (tak to nazwę, chodzi mi o kontrolki na pulpicie). Dokładniej: przekręca się kluczyk w stacyjce, jeśli silnik jest zimny to raczej kontrolki się zapalą, silnik później odpali (był wyjątek, o tym zaraz). Przy próbie odpalania na ciepłym silniku jest różnie, czasami nie włączają się kontroli w ogóle, czasami się włączą po (czasami dłużej, czasami krótszej) chwili po przekręceniu kluczyka, czasami się włączają od razu. Nawet jak w pierwszym kroku kontrolki się włączą to próba rozruchu często się nie udaje. Dzisiaj na ciepłym silniku udane odpalenie miałem w 2ch na 10 prób (jak już się kontrolki włączyły wcześniej) a 15min wcześniej na zimnym silniku odpalił bez problemów.
- Problemy ogólnie zaczęły się jakieś 1,5-2 miesiące temu. W końcu, jakieś 4 tygodnie temu, nie byłem też w stanie odpalić na „zimnym” silniku (kontrolki się nie zapalały za każdym razem). Nie wiem czy to ma znaczenie, ale wtedy był bardzo gorący dzień a samochód stał na pełnym słońcu, więc nie był zimny. W końcu doholowałem samochód do znajomego mechanika, który na szybko pogrzebał w kablach przy stacyjce i kierownicy i w końcu kontrolki się zaczęły zapalać i samochód działał bez żadnych problemów aż do tego tygodnia.
- Czasami zdarza mi się, że na zimnym silniku samochód dławi i strasznie traci moc i trzeba go przygazować/rozgrzać przez jakiś czas – później jest już ok. takie dławienie miałem w ten poniedziałek, zaraz po tym wróciły problemy z odpalaniem.
- Z tego co znalazłem na forach problemem może być czujnik temperatury płynu chłodniczego. To by pasowało o tyle, że problemy zaczęły się mniej więcej po tym jak zabrakło mi płynu w chłodnicy (był wyciek) i komputer odłączył zapłon z przegrzania. Może coś się uszkodziło przez to?
Prosiłbym o jakieś porady, bo znając życie oddanie samochodu do mechanika skończy się wymianą połowy części bez potrzeby. Jeszcze ostatnie pytanie. Czy czujnik temperatury płynu chłodniczego i czujnik temperatury wody to to samo? Bo szukając w necie cen spotkałem się z obiema nazwami.
Pozdrawiam i z góry dziękuję