Witam
Mam taki problem. Mówią że to coś z elektryką. Może ktoś z Was miał coś podobnego. Mianowicie... szarpie mi na niskich obrotach. Często bywa i tak że gdy zrzucam na luz i obroty spadają to gaśnie. Przykładowo z "2" biegu nawet nie mam co ruszać bo zanim się rozpędzę do momentu w którym przestaje szarpać i można nabrać prędkości to za mną ludzi chwyta już nerwica. Objawy podobne do kończącego się paliwa. Wiecie co to może być? Mówili mi że kable wysokiego napięcia, silniczek krokowy. Ale mi to bardziej wygląda na coś z układem paliwowym...
Pozdrawiam