łukasz1983, u mnie poszedł dymek, bezpiecznik i to wszystko, parę miesięcy minęły i jest spokój, żadnych styków nie popaliło. Więc jestem przekonany że w tym wypadku również nic się nie stało
przecież takie tłumaczenie jest bez sensu, kolega dostał prawdopodobne opcje co tam się stało, dopóki nie sprawdzi, to nikt z pozostałych się nie dowie, więc bez sensu gdybanie "na pewno to", "na pewno nie to"