Witam.
Mam bardzo ciekawy problem. 3 dni temu postanowiłem zmienić koła na zimowe. Od 2 sezonów jeżdzę w zimie na tym samym komplecie czyli 15" alu VW Estoril + lacia 195/55 (te które widać w awatarze). Jakież było moje zdziwienie gdy po założeniu na przodzie kółka zimowego okazało sie że sruby mocujace sa za długie (oryginalne VW standard 26mm) i po dokręceniu koła ni huhu go nie obrócę... Z tyłu natomiast wszystko jest ok. W zeszłym roku i 2 lata temu problemu nie było. I od 3 dni siedzę i kombinuję wtf... Być może znaczenie miał fakt że w kwietniu tego roku wymieniałem z przodu łożyska. "Macherzy" którzy to robili stwierdzili że żeby nie robić poźniej geometrii to wyciągną cała zwrotnicę razem z amorem. Po tej operacji zyskałem jeden nowy przegub (efekt "fachowego" wybijania starego przegubu z piasty za pomocą 5kg młota) no i się teraz zastanawiam czy dodatkowo nie pokiełbasili coś z tymi śrubami. Z letnimi kołami nie ma problemu bo mam OZ-ty 16", które są szersze i śruby wkręcają się ze 2 obroty mniej w porównaniu do oryginalnych felg VW. Krótszych śrub nie ma do Golfiszcza zostaje jedynie skrócić te co mam a na nastepna wiosne kupic znowu nowe 26mm bo podejrzewam ze jak skróce te to bedą za krótkie żeby dokręcic letnie koła. Rozwiazanie niby jest ale niech mi ktoś łaskawie wytłumaczy co sie kurcze porobiło bo mnie to okrutnie interesuje... Z góry dzięki za informacje.