siema, pomalowałem koło rant w poler, a środki na czarno motipem czarny połysk, na to bezbarwny troton, podkład to szary motip. Po kilku dniach tzn od soboty widze pęknięcia na lakierze, takie malutkie rowki. lipnie to wygląda. Będzie scansol i malowanie od nowa niestety
czego to mogła być wina? może bezbarwny zrypał sprawę? już kiedyś prysnąłem ten shit na stalówkę psikniętą z braku laku lakierem wysokotemperaturowym do zacisków i po chwili się złuszczył
na alu to też wina bezbarwnego? malowalem w piwnicy tam troche malo światła ma to jakiś wpływ?