Pseudo drifty :P

przez **kev** » 4 sty 2009, o 20:55

Piątkowy wypad z kumplami na płytę starego lotniska koło Bora Komorowskiego

http://pl.youtube.com/watch?v=4nD2O9rTF0U

przez **wojtek070580** » 4 sty 2009, o 21:02

hej fajnie że macie gdzie tak pojeżdzić

przez **marcinkoz2910** » 4 sty 2009, o 21:15

No fajne miejsce macie to poćwiczenia niekontrolowanych poślizgów, bo jak kiedyś na drodze przyszło by się z poślizgu wygrzebać to coś z takiego treningu zawsze zostanie a nie tylko hamulec...... :niepewny:

My tutaj w skoczowie nie mamy takiej płyty lotniskowej, a największe miejsce to jakaś 1/20 z tego co tam widziałem :lol:

przez **kev** » 4 sty 2009, o 21:24

No tutaj jest konkret. Jak jest pusto to spoko do 90 się rozpędzisz i wtedy rękaw

Dzisiaj było ludzi jak mrówków to sie ślizgalem jak między słupkami i zwatpiłem bo za duze ryzyko

przez **Kiem** » 4 sty 2009, o 22:05

fajna miejscowa

ja z kolega nakrecilem tez tylko ciemno bylo i bez innych samochodow siedzial w srodku caly czas nakrecilem tez moje miasteczko filmik trwa troche ponad 16 min ale nie walne go do netu bo z dega siara takie teksty szly -_-"

przez **mietek** » 4 sty 2009, o 23:32

umnie w okolicach tak sie bawia
http://www.youtube.com/watch?v=B5MWeEsV ... re=related
ja pochodze z polski z okolic boleslawca i w krzywej jest takie zajefajne lotnisko wlasnie myslalem ze jak bede jechal do polski ugadamy sie tutaj na forum i zrobimy zlocik jak komu niebedzie daleko spanie itp ja zorganizuje a zaparkowac mozna sie umnie bedzie chcialem joz oddawna smignac z wami dgzies ale mam 1000km do polski i jeszcze tluc sie przez pol polski to troche duzo

przez e2 » 4 sty 2009, o 23:37

heh no my dzisiaj też szaleliśmy na polance redłowskiej w Gdyni

dobrze jest poćwiczyć jak wyjść z poślizgu także póki co będziemy tam stałymi goścmi

ale -10*C nie sprzyja zabawie

przez **kev** » 4 sty 2009, o 23:58

e2 napisał(a):heh no my dzisiaj też szaleliśmy na polance redłowskiej w Gdyni dobrze jest poćwiczyć jak wyjść z poślizgu także póki co będziemy tam stałymi goścmi ale -10*C nie sprzyja zabawie

Właśnie. Te niskie temperatury mnie przerażają

Ostatnio jechałem Zakopianką kilka kilometrów i juz dawno mialem zagrzany silniczek to sobie włączyłem ogrzewanie, żeby nie zamarznąć w środku. Po kilku minutach jazdy temp silnika mi spadła o ok 10 stopni :O

przez **marcinkoz2910** » 5 sty 2009, o 10:03

kev napisał(a):Właśnie. Te niskie temperatury mnie przerażają Ostatnio jechałem Zakopianką kilka kilometrów i juz dawno mialem zagrzany silniczek to sobie włączyłem ogrzewanie, żeby nie zamarznąć w środku. Po kilku minutach jazdy temp silnika mi spadła o ok 10 stopni :O

żę co?