Autko golf 3 1,9TDI GT 96r. z klimą
Postawiłem na 5 dni w garazu i akumulator nawet nie drgnie.
Podlaczylem prostownik i gdy dotykam do klemy jednym z biegunów prostownika słyszę stuknięcie, kiedy odłączam znowu.
myślałem że rozrusznik ale on kreci ledwie ale jednak ( ledwie bo tylko na prostowniku )
Zaczalem grzebac bo stukanie szło wyraźnie nie z rozrusznika ale okolic alternatora.
Wsadziłem reke głębiej i poczułem że stukanie pochodzi z magnesu który jest na kole od pompy klimatyzacji. Jak dostaje prąd to wpada głębiej, jak prąd odłączam to wraca do pozycji.
Po odłączeniu kostki z pompy klimy objaw zanika.
Nadmienie ze nigdy wczesniej podczas zmiany akumulatora nie miałem "przyjemności" słyszeć tego stuknięcia.
Podpiąłem więc miernik między minusową kleme a biegun akumulatora.
Gdy kostka z pompy klimy jest odpieta i nie ma stuknięcia to pobór jest 0,20A, gdy podłącze kostke wzrasta do 3,5A czyli ewidentnie coś zapierdziela prąd w pompie klimy.
I teraz co to może być? Jako człowiek w chwili obecnej nie śmierdzący zbyt dużym groszem chciałbym to naprawić jak najtaniej, owszem moge odlaczyć kostke od klimy i po kłopocie ale klimy chciałbym w lato poużywać jednak. Poza tym jest doskonała do odparowywania szyb
Poradzcie co to może być i czy to poważna sprawa czy jakaś pierdółka może?
Z góry dziekuje.