Mam dylemat jako że mam zdjęty pulpit zastanawiam się czy przy okazji nie wymienić nagrzewnicy. Tylko teraz czy jest sens czy nie ma, moja jest ori 93 rok i z wierzchu wygląda jak nowa nie ma z nią najmniejszego problemu a z drugiej strony ma już swoje lata i ok 250 tyś przebiegu po drugie te nowe też nie wyglądają tak solidnie i to zazwyczaj chińszczyzna co sądzicie wymieniać czy nie?
Według mnie jak jest dobra i nic jej nie dolega to bym ją zostawił i nie ruszał jej. Ja też miałem taki dylemat, zostawić czy wymienić. Nie żałuję, że zostawiłem ori. A auto ma przelatane prawie 700 kkm.