Patrząc na wprost tego zdjęcia, widać dwa wentylatory (nie moje zdjęcie, jutro mogę zrobić swojego auta). Ten wentylator po prawo(na zdjęciu) jest od klimatyzacji(takie moje zdanie, jeżeli nie to proszę o sprostowanie tego), u mnie ma on silnik. Drugi po lewo takiego nie posiada. Ktoś coś kombinował z kablami najprawdopodobniej, bo nie wygląda to na oryginalną robotę, może coś jest źle zrobione (auto miało wypadek kiedyś). Nie włącza się on gdy włącze klimatyzacje z poziomu deski rozdzielczej. Gdy auto się zagrzeje, uruchamia się on, tworząc wielki hałas (z tego co się orientuje, na początku włączenia klimatyzacji w większości aut tak jest), po jakimś czasie się wyłącza. Podczas postoju czy jazdy w korkach chodzi on cały czas (króciutkie przerwy są, ale to góra 20sek i chodzi przez 3 minuty średnio i powtóreczka).
Gdy się on uruchomi, na chwile spadają obroty silnika, wartość TPS się zwiększa, obroty się stabilizują. Wiadomo, duże obciążenie dla silnika.
Drugi wentylator (ten po lewo wg zdjęcia) nigdy sie nie uruchomił (nie ma jak, nie posiada silnika).
Teraz takie moje pytanie:
nie chce wkładać już pieniędzy w to auto, wsadziłem dużo za dużo.
Czy wentylator od klimatyzacji można podłączyć tak, aby pracował on zamiast wentylatora wody?
I czy może to być poniekąd wina za dużego spalania?
pozdrawiam,