No i znów Was będę meczył
Sprawa jest taka, że wymieniłem nagrzewnicę, nalałem nowy płyn zapaliłem auto na hali i zrobiło się cieplutko w 5 minut - elegancko. Po kilku dniach wiać ciepłym przestało. Kiedy jadę powyżej 30 minut zaczyna wiać delikatnym ni to gorącym, ni to zimnym, ni to chłodnym powietrzem, takim hmm.. słabo ciepłym
. Zauważyłem również, że silnik się nie nagrzewa nawet do 70 stopni, nawet jak jeżdzę godzine (fakt jest mroźna zima, ale bez przesady). Tu moje pytanie czy to termostat dał dupy?
Druga sprawa jest taka, że ładnie wiucha na szybę (nie mówią tu o temperaturze), ale wiucha tylko od strony pasażera, dokładnie kiedy zaczyna się na podszybiu kratka po stronie kierowcy (od środka w stronę drzwi) już nie wieje. Nie wiem jak dokładnie wygląda tunel na podszybiu, ale chyba nie powinien być podzielony na dwie części (pasażer, kierowca), więc po prostu co jest? Jakimś cudem się zapchał na samym środku?
Dodam jeszcze, że wymieniając nagrzewnicę, nie ściągałem całej deski rozdzielczej tylko rozebrałem tunel po stronie pasażera i ją wyciągnąłem.