A ja swojego umyłem szamponikiem, zrobiłem mu manicure
czyli wyczyściłem osad z alusków, wyczyściłem komorę silnika, sprawdziłem poziom płynów eksploatacyjnych, dolałem płynu do spryskiwaczy Wyczyściłem całe wnętrze i aby czuł sie całkowicie spełniony zamówiłem dla niego nową gałkę zmiany biegów
Lecz jest jedno co mnie martwi
Chyba ze starości chłopak powoli leje pod siebie i znaczy tym samym teren - muszę jak najszybciej go tego "oduczyć"