Witam mam problem, otóż prawie tydzień temu wybrałem się do Czech i pech chciał że zostałem ukarany mandatem o wysokości 1000KC
Sama kwota nie stanowi takiego problemu jak zapłacenie go, policjant mi mówił że w Polsce zapłacę na poczcie. Udaję się na pocztę pani bierze kwitek w rękę i pytanie: Co to? No to jej mówię, mandat i pytam czy jest możliwość zapłacenia. Zostałem skierowany do banku w którym powiedzieli mi że również nic z tego. Z jednego banku do drugiego, tam zostałem poinformowany, że z tym na pocztę. I teraz nie wiem czy wybrać się w ponowną podróż do Czech, czy po prostu nie płacić, wiecie może jak to zapłacić, co z tym zrobić? Pozdrawiam.