ja caly czas mialem jeszcze u siebie zimowki dopoki silnik mi nie padl i juz raz na rondzie wpadlem w poslizg przy temp powyzej 17 stopni bylo nieciekawie a na zakretach te opony az rycza przy moim sztywnym zawiasie... chcialem zakladac nowe kapcie ale teraz to i tak juz mi nie potrzebne golf zapadnie w letni sen
glowna usterka to uszczelka pod glowica albo sama glowica pekla tego jeszcze nie wiem dokaldnie bo nie sciagnalem glowicy (zrobie to na czasie) ale odpowiedzialnosc za to musi ponosic jakis inny element lub elementy ktore doporwadzily do ugotowania sie plynu a na blacie jak bylo 80 stopni tak bylo. nie mam kasy na mechanika i bede robil to sam o ile nie wymysle czegos lepszego czas pokaze poki co min 2 miesiace spedzi w garazu