Witam drodzy forumowicze,od kilku dni borykam się z dylematem sprzedaży samochodu,wiec pisze temat tutaj aby ktos mi doradził:)
Aktualnie mam mk3 1.4 kupiłem go ponad pól roku temu jako ze jest to moje pierwsze auto odrazu napalony go wziąłem bez zastanowienia czego teraz trochę żałuję i zastanawiam się nad kupnem innego mk3.
Nie wiem czy opłaca się inwestować w niego... w srodku jest w miarę zadbany,są trochę siedzenia przetarte ale to tam już mały szczegół,wiekszą wadą wnetrza jest brak podsufitki,nie wiem czemu ten koleś od którego kupiłem auto ją zdjął i został tylko tj.ten scyropian co ogrinalnie jest pod podsufitka... Podłoga i progi nie są pognite,jedynie co to lekka rdza łapie klape z tylu oraz dzwi kierowcy...ma tez lekkie wgniecenia na tylnej klapie oraz na bokuGolfik ogolnie nadałby sie do malowania cały bo ma sporo rys oraz odprysków na masce.Główną wadą tego samochodu jest spalanie 10/11 litrów w miescie na silnik 1.4 to dla mnie za dużo,do tego ostatni zaczął mi ubywać olej dziś wszedłem pod kanał to silnik od spodu był mokry z oleju,do tego na 100% do wymiany mam sprzęgło,oraz jest coś nie tak z zawieszeniem.
Jak myślicie, warto inwestować w ten samochód czy kupić inny mk3 z blachą i lakierem w dobrym stanie ? Często własnie przegladam oferty golfow na allegro i czasem trafi sie fajna okazja,tzn fajna z zdjęć i z opisu a jak bedzie na zywo nie przekonam sie poki nie zobacze samochodu oraz sie nim nie przejadę.
Proszę o rady bo naprawde nie wiem co z tym fantem zrobić