Ja tez mialam miekki miesiac wazny ale akurat bylam dosc silnie chora i jechalam 2 tyg po terminie po twardy i akurat wpadlam w rece miskow i powiedzialam im ze na prawde bylam chora i to pierwszy dzien jak wyszlam z domu i wlasnie kieruje sie po odbiór dowodu nie mialam jak a nie byl nikt upowazniony wiadomo nikt choroby nie wybiera, miski na prawde byly wyrozumiale i kazali jechac odebrac wlasciwy jak wracalam to sama sie zatrzymalam zeby pokazac nowy i Panowie z usmiechem przeprowadzili kontrol
trzeba im nawinac dobry bajer na uszy po prostu