Ocieplenie akumulatora...

Rozmowy bez żadnych ograniczeń. ;)

Moderator: Moderator

Ocieplenie akumulatora...

Postprzez Golf_GL » 14 lis 2012, o 20:04

Witam,mam niezamocny akumulator,wię niedawno opatuliłem go steropianem...Niestety teraz nie mam za bardzo gdzie podłączać prostownika.Słyszałem że kable można podpiąć gdzieś przy rozruszniku,ale nie wiem dokładnie gdzie.Czy ktoś może udzielić mi dokładniejszych wskazówek na ten temat.I czy nie spowoduje to nieco słabszego ładowania?Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.
Golf_GL
Czytacz
 
Posty: 63
Dołączył(a): 31 mar 2012, o 09:28
Lokalizacja: Polska
Rocznik: 1992
Silnik: 1.8 90 KM ABS
Paliwo: PB
Nadwozie: 5-drzwiowe

Ocieplenie akumulatora...

 

Postprzez bialy 97 » 15 lis 2012, o 00:39

Proponuje kupić pokrowiec w norauto koszt 20 zł i można go w każdej chwili otworzyć i dostać sie do klem . Przy temperaturach sięgających minus 25 stopni brałem jeszcze ciepły stary sweter i nakładałem do na pokrowiec od góry żeby klemy miały lepsza izolacje od zimna. a dostęp i tak lepszy od prowizorki z styropianu
Avatar użytkownika
bialy 97
Gaduła
 
Posty: 664
Dołączył(a): 27 kwi 2011, o 16:13
Lokalizacja: WND-Adamówek.

ocieplenie aku

Postprzez pempuch » 16 lis 2012, o 15:39

Witam.
Kolego, taka mała uwaga. Pewnie się odezwą zaraz niektórzy ze czesto tak robili ale : NIE ŁADUJ E SIĘ AKU JEŚLI MASZ GO PODŁĄCZONEGO DO AUTA. W zasadzie to powinno sie Aku wyymontować z samochodu i dopiero ładować. Dlaczego? A więc juz wyjaśniam: Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo uszkodzenia sterownika w samochodzie (komputer). To tak ogolnie mowiąc. Druga sprawa to taka a w zasadzie najważniejsza: BEZPIECZEŃSTWO. Gdy podlaczysz krokodylki od prostownika do akumulatora któego nie wyjąłeś z samochodu i właczyłes prostownik, wyszedles z garazu, to moze sie zdarzyc ze krokodylek od prostownika przypadkowo spadnie z klemy (wszystko dobrze jesli to bedzie akurat od minusowej- dotknie masy nic sie nie stanie). Ale jak sie odepnie od plusowej klemy krokodyl? I spadnie na coś metalowego, np. dotknie błotnika, itp? TO chyba tłumaczyć nie trzeba. Dlatego dobra rada: Do ładowania koniecznie wyjmuj akumulator z samochodu.
A tak na marginesie jeszcze: nie zapomnij aby aku porządnie przykręcić do samochodu (chodzi mi o podstawe). Akurat mialem przyjemnosć naprawy samochodu -opel astra- gdzie aku nie byl przykrecony do podstawy, podskoczyl na wyboju, zrobilo sie zwarcie i przez to spalila sie cala komora silnika. Na szczescie... to nie moj samochod byl a klienta ktory przyprowadzil mi go do naprawy....
I to tyle w temacie.
PZDR
pempuch
pempuch
Czytacz
 
Posty: 24
Dołączył(a): 21 sie 2011, o 02:03
Lokalizacja: Poznań

Postprzez kermid » 16 lis 2012, o 16:07

pempuch napisał(a):: NIE ŁADUJ E SIĘ AKU JEŚLI MASZ GO PODŁĄCZONEGO DO AUTA. W zasadzie to powinno sie Aku wyymontować z samochodu i dopiero ładować. Dlaczego? A więc juz wyjaśniam: Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo uszkodzenia sterownika w samochodzie (komputer)

W nowszych autach gdzie są skomplikowane układy sterowania które są dość delikatne możne faktycznie nastąpić taka sytuacja,dla starych golfów to raczej bez różnicy
[/quote]
pempuch napisał(a):BEZPIECZEŃSTWO. Gdy podlaczysz krokodylki od prostownika do akumulatora któego nie wyjąłeś z samochodu i właczyłes prostownik, wyszedles z garazu, to moze sie zdarzyc ze krokodylek od prostownika przypadkowo spadnie z klemy

To się robi tak aby krokodylki od prostownika były pewnie podłączone do zacisków akumulatora.Chyba że nie wiem,budowa samego akumulatora i kształt samych zacisków prostownika uniemożliwiają pewne podłączenie to wtedy warto wyjąć aku i wtedy podładować.
Co się tyczy samego tematu.Dobry akumulator i w minus 30 odpali a te wszystkie ocieplacze to tylko po to by właściciel mógł spać spokojnie
Avatar użytkownika
kermid
Badacz tematu
 
Posty: 228
Dołączył(a): 28 lut 2009, o 16:49
Lokalizacja: Białystok

Postprzez pietrasiak2 » 16 lis 2012, o 16:14

pempuch częściowo masz rację z zagrożeniem , ale co do częstego wyciągania aku z auta to sceptycznie na to patrzę - jak najmiej przekręcania go na boki itd , by syf z dna aku nie osadzał się na płytach cel i nie dochodziło lub nie doszło do zwarcia między płutami. Co do ładowania prostownikiem aku w aucie wystarczy zdjąć klemę minusową i finito , poza tym prostownik ma bezpiecznik który zadziała w momencie zwarcia lub przeciążenia. :-)
Co do ocieplenia aku każdy sposób osłony poprawi jego rozruch , na forum widziałem ktoś z tydzień temu miał za grosze ori na sprzedaż :-) :-)
Avatar użytkownika
pietrasiak2
Members
 
Posty: 2043
Dołączył(a): 29 gru 2011, o 09:52
Lokalizacja: stryków

aku

Postprzez pempuch » 16 lis 2012, o 17:00

Jesli samochod jest na wtrysku- to ma komputer- sterownik. bardzo latwo go uszkodzic jesli sie laduje nie odlaczajac aku od auta. Tez mialem przyjemnosc naprawy po takim zabiegu :) Jesli juz tak bardzo nie chce sie wyciagnac komus aku z auta- to chociaz klemy odczepcie.
A co do zabezpieczenia prostownika przed zwarciem, itp. Nowsze prostowniki- oczywiscie, dziala to pewnie. Ale w starszych nie zawsze. Nigdy nie wiadomo kto jaki ma prostownik wiec tak czy siak- aku co najmniej odlaczyc od ukladu ( i najlepiej, co dobrze radze- wykrecic z auta). Podczas wykrecania nie ma duzo roboty, nikt przeciez nie przekreca tego z gory na dol i prawa na lewo. 2 min roboty dluzej- a glowa spokojna. Mozna podlaczyc spokojnie do ladowania i isc z garazu do domu. A nie martwic sie czy w garazu jeszcze sie laduje, czy juz moze zwarcie jakies jest :)
pempuch
pempuch
Czytacz
 
Posty: 24
Dołączył(a): 21 sie 2011, o 02:03
Lokalizacja: Poznań

Postprzez pietrasiak2 » 16 lis 2012, o 17:15

Powiedz tylko komu się chce odpinać klemy to raz , dwa targać aku?
Ustawiać godzinę, radio itp? Zagrożenia każdy chyba zna . Widziałem nawet jak nie ładowany aku wystrzeliło w trakcie kręcenia. Dodam że w mrozy to nawet kawałek wiaty ułatwia kręcenie , a aku czym ma cieplej ma wiekszą potencię rozruchową . :-)
Avatar użytkownika
pietrasiak2
Members
 
Posty: 2043
Dołączył(a): 29 gru 2011, o 09:52
Lokalizacja: stryków

aku

Postprzez pempuch » 16 lis 2012, o 22:17

nie no ok :) kazdy robi jak tam uwaza. Ja osobiscie nigdy nie ladowalem i nie zamierzam ladowac akumulatora jesli klemy sa podlaczone. Co do wyjmowania- tez nie jest to dobrze jesli siedzi w aucie no ale... jak ktos leniwy to nie ma rady. No ale kazdy robi jak tam uwaza. W sumie dzieki temu pozniej są klienci w serwisach ze np, nagle sterownik w cholere poszedl :) No ale coz...
a co do odkrecania klem- zazwyczaj wystarczy jeden klucz-10 :) A swoja droga jedna klema (minusowa) powinna byc dokrecona w ten sposob ze mocnym pociagnieciem powinna sie dac zdjac z aku (wzgledy bezpieczenstwa). Dlatego wlasnie ogniwa wyjsciowe z aku sa delikatnie stozkowe. Jesli sie posmaruje smarem grafitowym i dokreci nie za mocno- to polaczenie elektryczne jest pewne i wszystko tak jak powinno. Wiec w zasadzie aby z "w miare spokojna glowa" naladowac aku wystarczy poluzowac jedna srubke 10 tkę w jednej klemie :)
No ale juz konczmy temat bo to temat rzeka chyba :)
pempuch
pempuch
Czytacz
 
Posty: 24
Dołączył(a): 21 sie 2011, o 02:03
Lokalizacja: Poznań


- - -



Powrót do Na luzie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości