Witam wszystkich,
Jestem w posiadaniu Golfika z 1994 roku, silnik benzyna 1.6, trzydrzwiowy, auto było kupione jakieś 10 lat temu za 3 tys. ale sprawuje się niesamowicie. Przez te 10 lat nie było żadnej poważnej awarii. Mam możliwość kupić teraz sobie nowe auto za około 20 tys., ale w sumie wolę jeździć tym golfem niż autem za 20 tys.
Dlatego tutaj pytanie do Was, jakiego rzędu kwotę pochłonęłoby odnowienie go do stanu w którym nie musiałbym się obawiać że rano mi nie zapali i nie zje go rdza. Wiem że nie da się tego wyliczyć, ale jeśli mielibyście szacować to ile wg. Was by to kosztowało.
Albo inaczej: co trzeba by zrobić i ile to mogłoby kosztować aby golf służył mi jeszcze 5-10 lat, ew. co Wy robiliście w swoich samochodach.
Dodam że na razie rdza bierze tylko tylną klapę, nigdzie indziej nic nie widać. Pali na raz i nigdy nie gaśnie.
Na razie jestem laikiem jeśli chodzi o sprawy samochodów, ale mam wykształcenie techniczne i mógłbym zrobić z tego swoje hobby.
Pozdrawiam.