W największej wsi mnie brutale złapali ! Na "wezwaniu" z formularzami mowa o kwocie 200zł nawet nie wiem czy tyle wychodzi za parkowanie w strefie zakazu.
Koledzy co aktualnie teraz mozna/ nie można z tym zrobić ? Bo oczywiście mam wazniejsze wydatki i jak sie da to wolę uniknąć a jak maja byc dalsze konsekwencje czasowo-kosztowe to wole zapłacić teraz (z WIELKIM bólem bo nikomu nie zawadzałem)
Czekac az sciagna kiedys (lub z mala szansa ze nei sciagna) na wezwaniu strasza sądem, jesli biora sie za ten wariant to moze sie nie oplacic czy moze isc do nich choć płaszczyć się przed pracownikami tej marnej instytucji nie zamierzam !