passat w benzynie? to zaprzeczenie stereotypu o polaku w TDI na pewno bym się nie porywał na benzynę 2.0 130 KM, tylko i wyłącznie 1.8T 150KM, oczywiście TDI był by najsensowniejszy, ale jak chcesz benzyniaka to tylko 1.8T bym brał pod uwagę, moc większa, spalanie podobne, lepiej się wyprzedza, większy moment itd itd, jak nie kupisz "kupy" to turbina ci nie padnie, jak kupisz pierwszego z brzegu to i w 2.0 się okazać może że głowica do remontu albo coś innego...

T@jny1990 napisał(a):Na przelomie marzec-kwiecien planuje zmienić autko na coś większego, młodszego i praktyczniejszego wybór padl na autka z nadwoziem KOMBI: Mazda 6, Peugeot 307 albo 407 SW, Toyota avensis albo właśnie passat b5FL. Wszystkie miały by być z 2004-05r Jednak po odbyciu kilku jazd próbnych moim faworytem został Passacik a tym bardziej w silniku 2.0 130KM Mimo, że wciąż najładniejsza jest dla mnie Mazda to jednak stawiam na Passata.

Jeśli mogę doradzić co nieco:
- odradzam zakup Mazdy, Peugeot, zastanowił bym się nad Avensisem, Passat to klasyk zakupów Polaków.
A dlaczego odradzam: Mazdy lubią rdzewieć zwłaszcza 6, Peugeot to ciągłe problemy z elektryką, Avensis o ile był dobrze serwisowany to Cię nie zaskoczy niespodziankami bo to naprawdę auto bardzo wytrzymałe i niezawodne pod warunkiem, że się dba pedantycznie o niego bo jednak koszty napraw i części do tego auta są prawie kosmiczne.
Silniki 2.0 TDI były bardzo awaryjne, jako następcy 1.9 TDI. Ten model byłby bezpieczniejszy.

jak passat to nie z niemcowni albo z krajów pochodnych tak nie kupuje siędiesla zeby jezdzic po bułki do sklepu i robic 10tys rocznie a czasem 50 a nawet 100tys na rok ,
kiedys znajomy mial mazde 6 w dieslu nie psuło się to dość czesto ale jak juz cos siadlo to kosz byl 3 razy wiekszy niz w pasku

Tata ma passata 1.9TDI 130km i śmiga ładnie polecam ci z takim silniczkiem

Dokładnie - wersja 1.9 TDI 130KM to najlepsza opcja jeśli chodzi o diesle. Francuzy to problemy z zawieszeniem i elektroniką - dotyka to właśnie modeli 307 i 407, Mazdy 6 to psujące się diesle i korozja nadwozia. Jeśli o Avensisa chodzi to dobry jest tam jeden silnik - benzynowy 1.8 VVT-i 129KM.
Najlepszy wybór to jednak z tych wszystkich Passat.

Stealth napisał(a):Dokładnie - wersja 1.9 TDI 130KM to najlepsza opcja jeśli chodzi o diesle. Francuzy to problemy z zawieszeniem i elektroniką - dotyka to właśnie modeli 307 i 407, Mazdy 6 to psujące się diesle i korozja nadwozia. Jeśli o Avensisa chodzi to dobry jest tam jeden silnik - benzynowy 1.8 VVT-i 129KM.
Najlepszy wybór to jednak z tych wszystkich Passat.

toyota miala problem z opadajaca glowica w d4d do bodajrze 2003 roku pozniej jest oki

Żona wozi dziecko paserati 1.9 TDI 130KM 2004r , na budziku zaraz 390.000 i oprócz wymiany filtrów i pasków o czasie to nic nie robiłem przy nim, naprawdę przyjemne i (jak na swoje gabaryty) zrywne wozidło. Jedyny mankament to gnijące błotniki, ale to chyba standard w B5FL

noi zawieszenie wielowahaczowe co na polskich drogach jest pomylka

silniki w avensisie - pracowalem w toyocie i wiem jak sa skladane i nie kupilbym w zyciu

mazda ladne autko kuzyn mial ale problemy z blacharka

a peugeot - elektryka jak to we francuzie

kazde autko ma swoje plusy i minusy

ja za jakis czas rowniez bede sie przymierzal do zakupu wiekszego autka w benzyniaku i na dzien dzisiejszy wiem ze bedzie to 1.8t (kumpel ma w tym silniku) jezdzi sie super, spalanie, elastycznosc - miodzio

1.8 T to piękna maszynka do zwijania asfaltu ale gazu pod to nie radziłbym zakładać. Silnik szybciej padnie a remonty głowicy są nieopłacalne. Plus taki, że Niemcy przeważnie nie zakładają gazu do takich aut. O dziwo wersja z turbiną spala więcej niż tej samej pojemności silnik wolnossący (o ponad pół litra na setkę).
Wybierając 1.8T lub 1.9TDI trzeba się trochę zastanowić. Pierwszy ma o 20KM więcej, ale więcej pali o jakieś 3 litry od diesla. Koszty ewentualnych napraw wyjdą porównywalnie ale diesel troszkę przeważy szalę kosztów. Wybór do końca nie jest prosty.

czy ja wiem

kumpel ma w audi 1.8t gaz sekwencje, jezdzi juz tak od ponad 4 lat i nic nie robil w silniku poza olejem plynami rozrzadem wiadomo

jak jest odpowiednia instalka, dobrze zalozona i zestrojona to czemu nie ma prawa dobrze dzialac??

mam w domu octavie w tdi i przyszlo mi raz wymienic w niej pompowtryski - wtedy zalowalem ze nie kupilem w benzynie


no a jesli chodzi o mnie to tylko w benzynce bo auto teraz wiecej stoi niz jezdzi (jezdzi jedynie w weekendy w miesiacu robie max 200km) a nie jak w poprzedniej pracy w tygodniu robilem prawie 800

Tylko prosze nie piszcie, żebym poszukał na stronach Polskich klubów Passata

Poszukaj na stronach polskich klubów Passata.

Nie będę Cię przynudzał gadką, że "mój kumpel ma Passata B5 z 2003r. i mu się tam prawa dobrze sprawuje bla, bla, bla, bla, bla...". Paski z tych roczników 2000-2005 to najładniejsze Passaty jakie wyszły do tej pory pod względem estetyki. Może nie są tak zgrabne i elegancke jak konkurencyjne Audi A4 B5 po liftingu, aczkolwiek są na 100% dużo bardziej pojemne. Jedynym minusem tak na dobrą sprawę jest ich zawieszenie. Ale wiadomo jak to jest z naszymi drogami. Najlepiej kupić Jeepa Cherokee i śmigać jak komandosi.

strzeliniasty 1.8T ma 20 zaworów i po jakimś czasie się wypalą. Wiadomo, że będzie to jeździło ale do czasu, bo jednak niektóre są tak skonstruowane, że gaz znoszą bardzo dzielnie jak choćby mój 1.8 ABS (od 6 lat mam gaz i śmiga bezproblemowo) ale niektóre silniki nie tolerują go za dobrze. Będą jeździć ale szybciej się zużyją. Nie mówię tu o silnikach FSI, TSI, TFSI bo tu nawet mowy o gazie nie ma. Z drugiej strony jeśli właściciel eksploatował auto tak jak trzeba to takie 1.8T będzie śmigało na gazie długo i bez problemów. Jednak trzeba trafić na dobre auto, a kupując używane nie mamy żadnej pewności, że silnik nie jest zajeżdżony. Turbina to osobna kwestia ale ten element łatwo idzie skontrolować.