Witam, dzisiaj podjeżdżam na stację diagnostyczną zrobić przeglądzik golfa, diagnosta bada zawieszenie, hamulce itd. Przechodzi do sprawdzania świateł i zagląda na światła do jazdy dziennej (na nich homologacja RL00 i E4, podłączone prawidłowo, żeby zapalały się z włączeniem zapłonu a gasły po włączeniu mijania, więc uśmiechnięty czekam co powie ). A on do mnie: samochód nie przejdzie przeglądu, proszę zdemontować światła do jazdy dziennej bo nie spełniają przepisów. Pytam gościa o co chodzi a on mi mówi, że w pojazdach do 1999 roku światła do jazdy dziennej muszą świecić się razem z pozycyjnymi z tyłu. Prawnikiem nie jestem ale poczytałem w necie rozporządzenie z 2009 roku mówi o tym, że z dziennymi nie mogą być włączone żadne inne światła. Więc jak jest naprawdę?

Bzdura,światła dzienne są tylko z przodu

Z tego co ja wiem to mają być z postojowymi chyba że coś sie zmieniło

swiatla do jazdy dziennej wg polskiego prawa:

- musza zapalac sie po starcie silnika (badz z zaplonem) a maja gasnac po wlaczeniu swiatel mijania (krotkiech)
- homologacja by mozna bylo je uzywac na terenie PL : E i RL wygrawerowane na kloszu lamp, nie jest wymagane by swiecily tylnie lampy postojowe
- miejsce montazu: max 25cm nad ziemia, max 40cm od krawedzi zderzaka, odstep miedzy lampami do jazdy dziennej to 60cm (miski juz sie nie czepiaja pierwszej wytycznej czyli 25cm nad ziemia)


jezeli twoje lampeczki spelniaja te warunki to mozesz smialo smigac

Pojechałem na inną stację diagnostyczną i tam już nie mieli oporów, że podłączone źle. Opowiadam tą sytuację to myślałem że diagnosta wpadnie do kanału tak się zaczął śmiać. Widocznie za pierwszym razem trafiłem na upierdliwego diagnostę nie znającego aktualnych przepisów. Miśki się nie czepiają bo już kilka razy trafiłem na akcję "sprawdzamy światła do jazdy dziennej". Trójmiejska policja wyraźnie lubi mojego golfa oglądać z bliska