Witam, dziś gdy wracałem z giełdy naszła mnie szaleńcza myśl wrzucenia dwóch seryjnych turbinek (które posiadam) do 1Z.
Największym mankamentem byłoby smarowanie. Nie wiem czy rozdzielenie jednego przewody na dwie turbinki byłoby efektywne, no i przepustowość powrotu oleju. Nad rozdzieleniem wężyka, który steruje gruchą myślę, że raczej nie byłoby problemu. Temat łączeń, dolot i downpipe, inteercooler (wiadomo nowy, duży) itd odstawmy na bok.
Taki mój dziwny pomysł, piszcie co o tym myślicie. Wypaliłoby coś takiego?