fejsik w tym sposobie który opisałeś popełnisz wszystkie możliwe błędy w technologii. Od początku. Farby w sprayu są jednoskładnikowe, czyli są do d... jednym słowem. Jak już chcesz myśleć o skutecznym malowaniu to niestety tylko farby 2K (2-komponentowe), czyli masz farbę + chemiczny utwardzacz. Takie farby po zmieszaniu możesz nakładać określony czas, potem robi się budyń i po farbie.
Ja na początku też myślałem, że cortanin F albo brunox mogą coś pomóc, ale... tak nie jest!. Ja polecam taki sposób. Najpierw kątówka + włóknina ścierna (
linkl ). Jedziesz tym rdzę do kompletnego zera!!!! ciśniesz aż dojdziesz do błyszczącej blachy. I nie kupuj żadnej wkrętarki za 200 zł do tego. Z tak małymi obrotami to się zmęczysz a roboty nie zrobisz. Włóknina zedrze farbe/rdze, ale zdrowej blachy nie uszkodzi. POLECAM
.
Potem lecisz do sklepu i masz dwie opcje.
A. Podkład reaktywny (2K np. NOVOL). i najlepiej sprężarka + pistolet i 1 lub dwie cienkie warstwy. Potem baza + klar.
B. Podkład epoksydowy (2K), na to może być szpachlówka, a potem podkład akrylowy, baza + klar.
Epoksyd zaleca się na oczyszczoną blachę bez rdzy, a reaktywny dzięki temu że jest bardzo "lepki" wypełni nawet mikro szczeliny, dzięki czemu nie zostaje miejsca na powietrze i brak korozji. Rdza od tego właśnie powstaje jeśli ktoś nie wie
.
Na reaktywny nigdy nie kładziemy szpachlówki, ponieważ po pewnym czasie zareagują ze sobą i klops. Nawet jak reaktywny oddzielimy podkładem akrylowym to nie gwarantuje to sukcesu!
Nie kładziemy podkładu epoksydowego i reaktywnego jednocześnie. Albo ciuciu albo papa.
I proszę nie uznać tego jako wymądrzanie itp., ale ostatnio też nad tym myślałem i zasięgnąłem wiedzy fachowców. Jak poczytacie o farbach w sprayu to nawet do malowania kosiarki tego nie kupicie. Dla wytrwałych polecam lekturę
http://lakiernik.info.pl/viewtopic.php?t=2241 i ogólnie to forum. Mądrych rzeczy w ciul i jeszcze trochę.
To co opisałem to moje wnioski z forum. Jeśli ktoś dopatrzy się błędu to proszę o info