Dziś na parkingu miałam niemiłą niespodziankę.
Mimo, że parę godzin wcześniej wszystko było w porządku, to wieczorem (temperatura plusowa) nie chcą się otworzyć drzwi od strony pasażera. Zamek centralny zadziałał, te całe bolce poszły do góry, drzwi od kierowcy normalnie się otworzyły i wsiadłam, a te drugie nie! No i jest kłopot, bo mam tylko 2 drzwi
Jak myślicie, co się mogło wydarzyć i jak sobie z tym poradzić?
Może to jakiś banał i nie muszę wcale konsultować się z żadnym fachowcem?