Mam podobny problem tylko u mnie słychac raczej miauczenie kota
Pojawiło sie to kiedy zrobiło sie zimno bo w lato nie było takich odgłosów.
Pamiętam że jak pierwszy raz mi się to pojawiło (to miauczenie) to zatrzymałem szybko samochód bo myslałem że jakis kot wlazł mi pod maske
Podobno to wycie/miauczenie jest z tego powodu że jakis smar w łożyskach sie przy niskich temperaturach marznie i kiedy jedziesz to na poczatku nie zdąży się rozgrzać/odmrozić/rozsmarować i dlatego takie odgłosy. U mnie znikaja po przejechaniu powiedzmy 1-1,5 km.
Proponuje sie tym nie martwic bo mnie wszyscy także uświadamiają że to nothing