fotek z prac nie mam... moge wam zdradzic wkoncu "trza se pomagać"
wyciagasz szybe (chyba ze jest klejona to robisz to samo tylko bez wyciagania....) dobrze umyc odtłuścić, potem żyletką tak jakby cała oskrobać żeby zadnych chrostek itp nie bylo znowu umyc dociąć folie tyle ile potrzeba... w spryskiwaczu wody z odrobiną "Ludwika" (na samej wodzie folia sie sprasowuje a jak jest ludwiczek to z folią robisz co chcesz...) spryskać szybe woda z ludwikiem (moze byc inny płyn do naczyń) rozklejasz folie i nakładasz na szybe.... układasz jak potrzeba i wyciągasz wode tą "łopatka"... jak odłazi w jakimś kącie to wystarczy opalarką TROCHE! podgrzac i tą szpachelką zagładzic... jak jeszcze odłazi to powtórzyć tylko nie podgrzewac za mocno lepiej troche odczekac i znowu grzać... potem przyciąć przy rancie z 2mm od konca szyby (w przypadku gdy szyba jest wklejana ciąć przy samej uszczelce zeby nie prześwitywało) zagładzic zeby sie nie zadzierało i wsadzamy do auta...
i jak sobie ktos zażyczy przednie przyciemnic nie ma problemu bo czasami w firmie "ale my nie mozemy" itp
a samemu... inna bajka
potrzebne jest dużoo opanowania dobre piwko(nie za duzo) i nóż do tapet bo ten w pudełku z folią jest do
no to tyle ode mnie
zycze udanego klejenia