W nadkolach mam plastikowe osłony, które jednak nie pokrywają całego nadkola, reszta nadkola jest zabezpieczona barankiem pomalowanym na kolor nadwozia, a na tym baranku są jakby resztki zabezpieczenia czarnego. I teraz nie wiem czy to jest nawet zabezpieczenie, a może to tylko jakieś paprochy z asfaltu czy opon?
Jak zabezpieczone są oryginalnie nadkola w Mk3? Czy tylko barankiem pomalowanym na kolor lakieru- czyli tak jak progi, czy na to czymś jeszcze? A może poprzedni właściciel sam sobie u mnie czymś napryskał w nadkola stąd te pozostałości?