Witam wszystkich.
Mam taki niewielki problemik, a mianowicie używając swojego lewarka VW często gęsto zdarza mi się, że auto mi przy podnoszeniu po prostu z niego spada. Od razu wyjaśniam, że nie jestem świerzakiem i wiem jak się auto podnosi .
Cały myk polega na tym, że mam z przodu w Golfinie powgniatane trochę progi od spodu, a przez to lewarek nie siedzi tak jak trzeba i po prostu zjeżdża pod auto.
I tak się ostatnio zastanawiałem nad wymianą, i myślałem, że może coś doradzicie
Jakich lewarków używacie do swoich aut??
Czekam na odpowiedzi.

u mnie było to samo zanim wymieniłem progi, używałem w tym czasie trapezowego do którego miałem dorobiona płaską czapkę z naklejona gumą z takim łatwiej było znaleźć miejsce do podstawienia ale . Jak masz taki to mogę Ci dorobić w przyszłym tygodniu taką czapeczkę ( oferta na jedną szt. )

ja uzywam takiego




i juz napewno nie chce fabrycznego auto moment i jest w górze i nie straszne mu zwir bloto jak to sie zdaza na poboczu no i nie lata na boki jak podniesiesz. ja osobiscie innego nie chce i jak bede sprzedawal auto to on zostaje u mnie. wiadomo walizka troche zajmuje ale cos za cos.



a teraz kupilbym cos takiego ze wzgledu na kobylki

ja żaby uzywam od bardzo dawna i jest po prostu niezastapiona!!!

radomiak napisał(a):ja uzywam takiego

i juz napewno nie chce fabrycznego auto moment i jest w górze i nie straszne mu zwir bloto jak to sie zdaza na poboczu no i nie lata na boki jak podniesiesz. ja osobiscie innego nie chce i jak bede sprzedawal auto to on zostaje u mnie. wiadomo walizka troche zajmuje ale cos za cos

identycznie

Ja również używałem żaby takiej samej jak radomiak. No i nie podnosiłem za progi tylko za wahacz- kombinacji było z podjeżdżaniem na deski zanim żaba podeszła ale...
Teraz paska też podnoszę tą żabą

W sumie tania nawet sprawa ta żaba.
A nie rozjeżdża się na bok? Bo jednak jest na kółkach? Jak z trwałością? Mam podobną w garażu, ale jej nigdy nie używałem, bo olej z niej wycieka niestety.
Dlatego pytam o wasze doświadczenia.

Ja do golfa używam oryginalnego, który po stronie pasażera już spada, bo mam lekko zawinięty rant, więc rochę dalej pod podłogę podkładam grubszą deskę dociętą do profilu podłogi i podkładam oryginalny lewarek.

Oprócz tego w "polinie" mam starej daty b. dobry trapezowy, bo połatałem progi żywicą.

Ardius napisał(a):A nie rozjeżdża się na bok?

Nic się nie rozjeżdża. Te żaby co mamy- bynajmniej moja, ma podnosić 2 tony, więc musi wytrzymać.

ja zaba o udzwigu 2t podnosilem 3t i nadal podnosi tylko wtedy kobylki musze byc bo wtedy zaba jest nie pewna

Nic się nie rozjeżdża, a kółka nie dość że są trochę po skosie ustawione to nie są na żadnych łożyskach, więc jak ciężar samochodu dojdzie to nic się nie przesuwa
Stabilnie jest, ja w swoim zaraz po kupnie dla świętego spokoju wsadziłem tylko podkładki w ten profil który tłok wciska, bo trochę latała na boki dźwignia. Ale to taka "estetyka" można powiedzieć

Żaba dobra rzecz,ale w garażu Ja używam przerobionego od Clio. Żadnego podkładania pod progi hehe