Witam! Postanowiłem ostatnio ściągnąć plastiki na nadkolach i zakonserwować nadkola oraz wewnętrzną część kielichów. Zauważyłem, że na kielichach jest trochę korozji, i że blacha już nie jest tej grubości oraz trwałości jak kiedyś Mam więc do was pytanie. Co myślicie o tym, żebym wyciągnął amory, wyciął z tektury szablon kielichów, następnie powycinał kawałki ze stali kwasoodpornej oraz wspawał nowe elementy na stary kielich oraz wszystko zakonserwował. Co myślicie o tej metodzie? Zainspirowała mnie metoda wymiany progów którą stosują Niemcy, tzn wspawują oni nowy próg na stary
Kielichy starczą jeszcze na minimum 2 lata, ale lubię się jednak czuć bezpiecznie jadąc moim golficzkiem