Witam , po tej zimie posypała się dolna część nadwozia, drzwi przód i tył oraz tylne błotniki mniej wiecej do listwy. Byłem u fachowca, powiedział 500-505 za zrobienie + pomalowanie jednej strony do listwy, plus wymiana obydwu progów. Czyli obie strony gdzieś 1000 zł.
Taka impreza niezbyt mi się opłaca, nie wiem czy nie lepiej kupić parę innych drzwi (tylko przednich) i wstawić. A resztę zrobić zaprawki. Fachowiec powiedział ze nie kupie takiego samego koloru, bo jest mnóstwo odcieni. Moim zdaniem to bujda, bo jeśli kod lakieru się zgadza to nie powinno być różnic.
Waszym zdaniem jakie rozwiązanie jest lepsze. Chcę tym autem pojeździć jeszcze parę lat.