ja też robiłem w zeszłym roku podłogę... i przez te "przeklęte" korki w podłodze musiałem dać auto do lakiernika.... poszły 3 duże łaty i 2 takie małe....
ale do tego jeszcze mi malował jedną rudą na zewnątrz pod uszczelką i przód maski od kamyków... to za wszystko zabuliłem 200 zł
no ale widzę że tu sporo osób ma z tymi korkami wręcz przesrane... eeeh
a może mi ktoś wyjaśnić po co te korki w tej podłodze w ogóle są?? bo się jeszcze nie dowiedziałem