Mam na drzwiach od strony pasazera 3 wielkie pecherzyki rdzy, i tez troche na rogu drzwi przy progu. Jakbyscie to naprawili, szpachel i zamalowac? czy kupic nowe drzwi?
Dodam fotke dla ułatwienia:
Aha, i jeszcze jedno, co mam zrobic z tym lakierem? bo mi sie wydaje trosze matowy(moze przesadzam), polerka zalatwila by sprawe? czy malowac cale auto?